Kurs Akupunktury Klasycznej

Drodzy klienci i inni obserwujący nasz profil, dziś opowiem Wam, krótką acz ważną dla mnie historię..

3 lata temu, 21 czerwca 2019 roku, w słoneczny piątek, w Krakowskim Instytucie Tradycyjnej Medycyny Chińskiej DAO, miałem szczęście usłyszeć historię o podstawach akupunktury. Doktor Wiktoria Zwinczewska opowiadała o jej doświadczeniach z medycyną wschodu oraz swoich nauczycielach, między innymi o Michale Richterze. Coś mi podpowiedziało, że warto zapisać ten szczegół. Po zajęciach było we mnie wiele ekscytacji i rozbudzonej ciekawości, mimo, że jeszcze wtedy byłem zażyłym adeptem zachodniej myśli medycznej – co niebawem miało się diametralnie zmienić. Idąc za ciosem poszukałem informacji o Michale Richterze i znalazłem jego autorski kurs, a właściwie warsztat, zajmujący pół dnia – “Płaszcz ścięgnisto-mięśniowy, punkty akupunkturowe dla fizjoterapeutów.” Zapisałem się i 27 Września 2019 roku, w ciągu 5-godzinnego spotkania, bez zaznajomienia (bo było by to wielce nieprawdopodobne..) z nomenklaturą medycyny chińskiej, wraz z innymi uczestnikami kursu poznaliśmy skuteczny sposób, jak w ciągu 2 minut diagnozy, 1 minuty terapii, wbiciu 2 igieł, uporać się z bólem narządu ruchu, gdy źródłem jest powierzchowna “przyczyna” problemu. Wow. Kto był u mnie, w naszym gabinecie, to wie o czym teraz piszę, bo poznał na własnej skórze :-)
To był dopiero początek.. Skoro planowe 5 godzin z tym człowiekiem, pokazało mi, że gdy rozumie się problem, to można łatwo i skutecznie go rozwiązać, to już wiedziałem, gdzie będe kontynuował swoją dalszą naukę tej sztuki. Zapisałem się na kurs Akupunktury Klasycznej w Shifen, mający odbyć się początkiem 2021, a warunkiem dostania się na niego, było zdanie egzaminu wstępnego 14 marca 2020 roku – dokładnie 2 lata temu. Niestety od 13 marca ogłoszono w Polsce pandemię i wszystkie ośrodki edukacyjne musiały wstrzymać swoją działalność. Takim sposobem egzamin został przeniesiony na początek września, na którym sumasumarum nie pojawiłem się, gdyż będąc na wakacjach i planując wrócić prosto na egzamin, nasz rząd stwierdził, że nie mogę wrócić samolotem bezpośrednio z Hiszpanii i lot został odwołany. Nie poddałem się! Dostałem szansę zdać go w innym terminie i udało mi się. Udało mi się zaliczenie ustnego egzaminu wstępnego, każdej pisemnej wejściówki na zajęcia, egzaminu semestralnego w pierwszym terminie oraz co najważniejsze – dwuczęściowego egzaminu końcowego! To była przeprawa, ciężki bój, ale o tak bezcenną wiedzę warto było walczyć od początku do końca. O Akupunkturze Klasycznej, która diametralnie różni się od podejścia Tradycyjnej Medycyny Chińskiej będę starał się Wam opowiadać regularnie, po kawałku w najbliższym czasie. Dziś chciałbym natomiast podziękować Michałowi, za jego czas, wysiłek i Energię - bo dziś, jak nigdy wcześniej, rozumiem o niej znacznie więcej niż wczoraj i trochę mniej niż jutro – mam nadzieję, że tak już pozostanie.. Dziękuję.

Ps. Dziękuje też mojej żonie za wsparcie w tym czasie :* oraz całej grupie z którą kończyłem to szkolenie, bo bez Was, a raczej bez Nas, nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy :-)

powrót ››